Zdzisław: nie chce być chamska, ale czy bezbłędne posługiwanie się j.polskim też wchodzi w grę:)? Bo z ortografią to cieniuuuutko.
Co do kawału - dobre:D ja jednak już bym wolała mieć dłuższe ręce niż krótsze stopy, bo za często zdarza mi się ochlapać wodą kiedy zmywam ;)
zamieszkam z pania
Moderator: NaDi@30
Zdzisiu , powodzenia w masowaniu czy tam innym mizdrzeniu sie .Jesli sie na to zlapie jakas dziewucha to wiedz ze romantyzmu z nia nie uswiadczysz zamiast tego bedziesz ujezdzany w ostrogach po bagnie w ktore nieswiadomie brniesz . To jest zaproszenie w stylu czy jakas nie chce mi przylozyc bo juz mi since z wczesniejszego kuksanca poschodzily i jakos nie do twarzy mi bez fioletu . Wspolczesne kobiety jak sam zapewne zauwazyles kopia gdzie sie da , a jak odslaniasz garde to latwiej Ci sprzedac prostego w przepone , a na bezdechu dlugo nie pociagniesz .
- mil3czk4
- Zasłużony W Boju
- Posty: 329
- Rejestracja: sob sie 29, 2009 6:14 pm
- Lokalizacja: Shirley :P
- Kontakt:
Zgadzam się ;) w dzisiejszych czasach przebojowość i umiejętność pokazania, że ma się "jaja" (w odpowiednim momencie) jest bardzo poszukiwana przez kobiety.
Pogodziłyśmy się już z myślą iż "romantyczni faceci" to gatunek na wymarciu, jednak jest to spowodowane głównie przez nas, gdyż nieustannie dążymy do równouprawnienia.
Pogodziłyśmy się już z myślą iż "romantyczni faceci" to gatunek na wymarciu, jednak jest to spowodowane głównie przez nas, gdyż nieustannie dążymy do równouprawnienia.
No nie bierz tego az tak doslownie , bo Cie tez za slowka (panie dzentelmen od lasek ) moge łapac :wink:
Ja tylko staram sie panu naswietlic pewien problem nie majacy nic wspolnego z workiem doswiadczen zyciowych . Im ktos wiecej o Tobie wie tym jest mniej ciekawy az sie w koncu znudzi i na strych wyniesie . Ja nie mam nic do kwiatkow w dolniczkach , lecz rzeczywiscie glupio by mi bylo takie ciete w podziece za bycie razem dostarczac . Ja nikomu porad nie daje , ucz sie sam i nie popelniaj tych samych bledow ...i tyle .
PS.Ja nikogo nie obwiniam za doswiadczenia , zycie kopie rowno w tylek mnie , Ciebie czy innych . Stan umyslu to juz kwestia wiary , a ja wierze w odpowiedzialnosc za czyny , bez ucieczek ktore mi przypisujesz
Ja tylko staram sie panu naswietlic pewien problem nie majacy nic wspolnego z workiem doswiadczen zyciowych . Im ktos wiecej o Tobie wie tym jest mniej ciekawy az sie w koncu znudzi i na strych wyniesie . Ja nie mam nic do kwiatkow w dolniczkach , lecz rzeczywiscie glupio by mi bylo takie ciete w podziece za bycie razem dostarczac . Ja nikomu porad nie daje , ucz sie sam i nie popelniaj tych samych bledow ...i tyle .
PS.Ja nikogo nie obwiniam za doswiadczenia , zycie kopie rowno w tylek mnie , Ciebie czy innych . Stan umyslu to juz kwestia wiary , a ja wierze w odpowiedzialnosc za czyny , bez ucieczek ktore mi przypisujesz