Wszyscy WRACAJA

Czyli groch z kapustą.
Wszystko co nie pasuje do innych działów.
Awatar użytkownika
pauli
Zasłużony W Boju
Posty: 399
Rejestracja: pn mar 26, 2007 9:22 pm

sob sty 24, 2009 12:40 am

Nawet w' Twoim stylu' napisali :
http://www.styl24.pl/article.php/art_id ... a/place,1/
Ja tam nie stwierdzam faktu raz , ze malutko ludzi znam, dwa ze ci co znam jakos tak przyspawani do UK :lol: . Artykul est tendencyjy of kors, i jedna osoba sie musiala zajmowac fotografia mody a 2 inne awansowaly w barze najmodniejszym salatkowym.Wszyscy pewnie byli w stanie uzywac przecinkow ( nie to co ja :twisted: :twisted: ).Ogolnie wniosek, nie da sie zakotwiczyc tu bo kryzys, depresja itd. Wasze wnioski?
A komentarze gupie som...
gg2833495

[img]http://images49.fotosik.pl/33/c0194fb46e7b99ff.jpg[/img]

Everyone is entitled to my opinion.
Awatar użytkownika
scotti567
Gość
Posty: 20
Rejestracja: czw sty 01, 2009 6:36 pm
Lokalizacja: Edinburgh
Kontakt:

sob sty 24, 2009 12:32 pm

Z moich znajomych jeszcze nikt nie wrocil i nikt nawet nie mysli o powrocie. Moze dlatego, ze glownie moi znajomi to rodziny. Patrzac na szkoly moge stwierdzic, ze co roku przybywa polskich dzieci w nich a to dlatego, ze Ci ktorzy sie tu zaaklimatyzowali sciagaja swoje familie. Mysle, ze powroty na pewno sa, ale glownie osob sezonowych, ktorzy przyjechali na wyspy zarobic na pewne cele w Polsce. Na pewno tez wracaja rodziny o czym mozna przeczytac w prasie,necie.... ale sadze, ze sa to jak na razie pojedyncze przypadki.
Adhibe rationem difficultatibus
Awatar użytkownika
e-admin
Administrator
Posty: 2647
Rejestracja: śr maja 24, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: Southampton

sob sty 24, 2009 1:59 pm

Ja zauważyłam że przez ostatnie pół roku jest dużo ogłoszeń typu - sprzedaje meble itp gdyż wyjeżdżam do PL. Z moich znajomych nikt nie wyjechał. Myślę, że jak już to wyjeżdżają ci co nigdy nie chcieli tutaj być lub wyjeżdżać z PL .


P.S.Media też nakręcają sytuacje, ciężko jest znaleźć dobry temat do pisania a ten jest po prostu populistyczny.
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]

[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]

[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
Awatar użytkownika
lunafly
Bardzo odważny
Posty: 902
Rejestracja: pn kwie 02, 2007 1:04 pm
Lokalizacja: Southampton

pn lut 02, 2009 9:36 pm

Czytałam ten artykuł, bo akurat mam w domu ten numer Twojego stylu i po lekturze miałam mieszane uczucia, z jednej strony wydaje się,że jest to artykuł sponsorowany, bo jakoś w oczy rzuca się "Powrotnik", oraz na końcu umieszczona informacja odnośnie odpowiedniej strony internetowej i sam przykład bohaterek, kobiet w jakimś tam stopniu spełnionych w Anglii- mających za sobą karierę i dobre pieniądze ale nie do końca znajdujących się w tej rzeczywistości, zresztą powody też specyficzne- małżeństwo, depresja to mówi samo za siebie. Pomimo tego, szczególnie ostatnia z bohaterek daje wiele do myślenia...kobieta rozdarta pomiędzy dwoma domami- Anglią i Polską, mówi o sobie że emigracja nauczyła ją być patriotą, choć miejsca nie może sobie znaleźć w Polsce, tak więc Europejka czy kosmopolitka ?!
Ja sama także nie dostrzegłam masowej fali powrotów, większość znajomych raczej zmienia kraj, chyba wszystko zależy od tego co chce się w życiu i jaki się ma na niego plan...bo jak jedna z bohaterek wyżej wymienionego artykułu mówi, czasem nie każdemu wystarcza ciągle przedłużające się życie studenckie, szuka czegoś więcej, tęskni i chce mieć blisko rodzinę.
Emigracja zmienia nas, sam artykuł pokazał zresztą jak nie łatwo wrócić, gdy trzeba zmierzyć się z rzeczywistością polskich cen nieadekwatnych do płac, przyjaciół którzy już minęli i teraz już nas nierozumiejącą. Aby naprawdę wrócić też potrzeba nie lada odwagi.
Obrazek
Aanek
Nowicjusz
Posty: 53
Rejestracja: śr lut 04, 2009 8:48 pm

śr lut 04, 2009 8:56 pm

Ja wracam. I znam conajmniej 5 osob ktore wracaja w tym roku.
Awatar użytkownika
e-admin
Administrator
Posty: 2647
Rejestracja: śr maja 24, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: Southampton

śr lut 04, 2009 8:59 pm

Aanek a co powoduje że wracasz ? Co tobą kieruje ??
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]

[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]

[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
Aanek
Nowicjusz
Posty: 53
Rejestracja: śr lut 04, 2009 8:48 pm

śr lut 04, 2009 9:07 pm

Taki byl plan wlasciwie od przyjazdu tutaj.
Nigdy nie zamierzalam zostac, pobyt i tak przedluzyl sie o 2 lata.
Od roku, wiem ze zjezdzam, niestety po drodze wyskoczyl kryzys, a teraz jeszcze funcik drozeje... :wink:
Ale decyzja niezmienna. Termin jeszcze ruchomy.
Poza tym Anglia dala mi tylko kase, ale zero satysfakcji zawodowej i mozliwosci rozwoju.
Podobalo mi sie, niczego nie zaluje, ale jade tworzyc cos w Polsce.
Mam nadzieje, ze nie dostane kopa od Ojczyzny. :D :D
Awatar użytkownika
e-admin
Administrator
Posty: 2647
Rejestracja: śr maja 24, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: Southampton

śr lut 04, 2009 9:26 pm

Raczej zlotowka spada ale to jest chwilowe. Radze wymieniać te funciszcze czym szybciej .. Teraz będą się starali by złotówka była jak najbardziej wyrównana z Euro, a to co się teraz dzieje nazwane jest przez ekspertów sztucznym spadkiem złotego.

Niestety mi wystarczy wrocic do ojczyzny na 2 tygodnie i jestem pewna, że dostałabym tam raczej ,,paraliżu bezrobotnego człowieka'', moja samoocena spadłaby do samej ziemi a psychika nieodwracalnie zagłębiłaby się w przerażającą rozpacz i depresję.
No thanks ! :)

Jak już mi sie tutaj znudzi to wolę jechać do Kanady czy jakiejś innej Ziemi Obiecanej. ;) A Tobie Aanek pozostaje życzyć szczęścia. Wracaj do nas czasami by wykląć lub pochwalić Polskę. Może masz rację by wrócić do swoich korzeni i tam układać sobie zycie. Dla niektórych jednak juz jest za późno na powrót.
[img]http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-253.gif[/img]

[b]Będziesz pisał na temat, nie będziesz spamował, będziesz...[/b]

[img]http://img526.imageshack.us/img526/6522/ubd3874.png[/img]
Aanek
Nowicjusz
Posty: 53
Rejestracja: śr lut 04, 2009 8:48 pm

śr lut 04, 2009 9:37 pm

Dzieki Ewela. :wink:
Jestem optymistycznie nastawiona...... a po nocach juz mi sie sni kryzys i brak pracy... :D :D :D :D
Ale bedzie ok.

P.S. Jakos tu pusto i cicho na tym forum. Czy tez moze nie trafilam na rozgadany watek?

P.S. Znalazlam conajmniej 3 lub 4 topiki w tym samym temacie. Nie byloby latwiej polaczyc to w jeden caly temat?
Awatar użytkownika
lunafly
Bardzo odważny
Posty: 902
Rejestracja: pn kwie 02, 2007 1:04 pm
Lokalizacja: Southampton

czw lut 05, 2009 6:14 pm

Fajnie, chyba nie ma co się nawzajem ani namawiać, ani dopingować ani tym bardziej krytykować. Fakt, powrót to nie jest taka kaszka z mleczkiem, wymaga naprawdę dojrzałej decyzji i przygotowania się do niego.
Co do dublujących się topików...to tutaj raczej normalka, a cisza najwyrazniej też ...czasem ktoś coś zagada i się obudzi :) Jednym słowem nieco przysypiamy ;)
Jeszcze w grudniowym numerze Gońca Polskiego był taki konkurs, ludzie pisali swoje pięć powodów, dla których nie wrócą do kraju lub odwrotnie.
Czytałam spostrzeżenia Leszka Heimanna- nagrodzonego w powodach za powrotem i mogę się z nimi w pełni zgodzić:
1. "Krismas"- czyli totalny gwiazdkowy tandetyzm, połączony z zakupoholizmem...jak tutaj się nie uśmiechnąć pod nosem widząc te migoczące choinki w oknach mieszkań prywatnych jeszcze w październiku...Zgroza!!! Ja sama zresztą pracując w markecie doszczętnie znienawidziłam angielskie, piosenki świąteczne..... :twisted:
2. Nuda w atmosferze :) Angielski klimat, który wlecze się jak flaki z olejem...i nie ma w sobie nic z artyzmu naszych konkretnych czterech pór roku, bo w Polsce to albo ci przysmaży lub zamrozi a tutaj jest ciągła Jesień i Wiosna. Tą atmosferyczną nudą wieje, że hej :):)
3. Swojska szczerość- nasz konkret jest nie do zastąpienia, choć uwielbiamy narzekać to jednak co jak co nie ma u nas sztucznych uśmiechów na twarzy :)
4. Powód estetyczny- tj. upiornie umalowane angielskie dziewczyny na ulicach, wieczorna młodzież na ulicy tu zacytuje autora " przy której polscy blokersi to, zaiste, dżentelmeni", chodniki po sobotnich zabawach i bałagan jaki nam się nie śnił...
5. Powód ostateczny- dla dobra Anglii samej, aby już zupełnie nie zbrzydła, żeby zachować w sercu dobre wspomnienia przepięknych pejzaży pomiędzy wioskami wziętych jak żywo od Tolkiena, poezji najpiękniejszej i tkliwej, muzyki co porusza nuty serc i aby nie być pogrążonym w przesycie...
Przypomnę,że to wszystko co po krótce Wam opisałam to nie moje spostrzeżenia, choć muszę przyznać,że są dla mnie bardzo trafne.
Jak tak siedzę sobie i klepię w klawiaturę to chyba mogłabym stworzyć moją własną listę "Powodów Za i Przeciw powrotowi do Polski"...
Może to będzie pomysł na kolejny topic :)
Obrazek
Awatar użytkownika
cuma
Zawodowiec
Posty: 1371
Rejestracja: czw sie 02, 2007 11:22 pm
Lokalizacja: z zupełnie innej bajki:)

sob lut 07, 2009 5:25 pm

a czy ktos wpadl na pomysl zeby policzyc ilu z tych "powracaczy" wraca z powrotem na wyspy, kiedy skoncza pobierac w Polsce angielski zasilek :?: :wink:
trochę węgla ożywia parowiec, trochę serca - człowieka...
[url=http://userbars.pl/][img]http://img.userbars.pl/11/2050.gif[/img][/url]
Aanek
Nowicjusz
Posty: 53
Rejestracja: śr lut 04, 2009 8:48 pm

sob lut 07, 2009 9:17 pm

Albo tych, ktorym sie zwyczajnie w Polsce udalo?
Awatar użytkownika
lunafly
Bardzo odważny
Posty: 902
Rejestracja: pn kwie 02, 2007 1:04 pm
Lokalizacja: Southampton

pn lut 23, 2009 6:46 pm

cuma pisze:a czy ktos wpadl na pomysl zeby policzyc ilu z tych "powracaczy" wraca z powrotem na wyspy, kiedy skoncza pobierac w Polsce angielski zasilek :?: :wink:
Mysle,ze nie ma co uogolniac, jak Aanek zauwazyl taki byl paln i kazdy mierzy swoja miara, nie mozna mowic ,ze jak sie wroci to sie bedzie na zasilku, znam ludzi ktorzy wracali ale przygotowani, wczesniej szukali pracy i mieli tez ze soba spora gotowke i plan na ciag dalszy.
Zastanawiajace jednak jest to,ze wiekszosc opuszcza Wielka Brytanie ale z zamiarem przesiedlania sie raczej do innego europejskiego kraju, zycie w Polsce raczej nie nalezy teraz do najlatwiejszego.
Obrazek
Awatar użytkownika
cuma
Zawodowiec
Posty: 1371
Rejestracja: czw sie 02, 2007 11:22 pm
Lokalizacja: z zupełnie innej bajki:)

wt lut 24, 2009 7:12 pm

oczywiście że jest sporo takich, którzy mają konkretne plany i życzę im wszystkim żeby te plany zrealizowali. ale życie jest życiem i nie zawsze to jest możliwe a polska rzeczywistość brutalna i nieugięta. dlatego część jednak wraca.
przez kilka lat prowadziłem w Polsce działalność więc widzę różnicę w traktowaniu obywatela przez jakikolwiek urząd tutaj i tam. wprawdzie narzekamy często na niekompetencję angielskich urzędników, ale oni przynajmniej staraja się w miarę swych możliwości i wiedzy pomagać bo po to ich zatrudniono. a w Polsce nadal żaden urzędnik za swoje decyzje nie odpowiada, więc jak to fajnie jak się takiego np eks-emigranta czy innego cwaniaczka uwali :evil:
trochę węgla ożywia parowiec, trochę serca - człowieka...
[url=http://userbars.pl/][img]http://img.userbars.pl/11/2050.gif[/img][/url]
Aanek
Nowicjusz
Posty: 53
Rejestracja: śr lut 04, 2009 8:48 pm

czw kwie 30, 2009 8:01 pm

A mi sie powrot przesunal w czasie... :wink:
O pol roku.
ODPOWIEDZ