Plumber...

[bluebell]

Mam pytanie, ile kosztuje wymiana bojlera? Niestety moj zaczyna sie buntowac (bestia niewdzieczna!) i pewnie nidlugo czeka mnie "przyjemnosc" zakupu nowego. Czy plumber liczy za usluge, czy godzine, czy jeszcze jakos inaczej? :)
No i czy mozecie polecic kogos solidnego z uprawnieniami CORGI?
dziekuje :)

[ANECZKA25]

http://www.whatprice.co.uk/plumbing/cen ... ating.html

[bluebell]

Ballada o Plumberze:
Once upon a time byl sobie pan w czapce i z kombinerkami, czy innym mlotkiem. Usmiechniety byl i bardzo rzeczowy. Poszedl do gory, gdzie Panstwo Bluebellowie maja swoje loze i wielki zbiornik z woda i popukal tam. Lekkim krokiem zszedl sobie,a wlasciwie zbiegl po schodach wylozonych rowno przycietymi deseczkami na dol do kuchni, a jego kroczki niczym stukot kopytek konikow pony z nju forestu odbily sie echem w kuchni pani Bluebellowej i zajrzal do bojlera. Poprzekrecal, pomyslal, a wtedy pocieral reka glowe, przesuwajac welniana czapeczke to w dol, to w gore. Obiecal odezwac sie za 2 dni, jak zrobi kosztorys.
Pan Plumber Welniana Czapeczka byl dokladny i obietnicy dotrzymal dzwoniac do Bluebellow dokladnie po umowionych dniach dwoch i z gotowym kosztorysem.
Kosztorys Pana Plumbera Welniana Czapeczka:
nowiusienki bojler: cale £700 plus osprzet cale £100, czyli wg matematyki = cale £800. A wiec, jak dla panstwa Bluebellow te cale £800 plus dwa dni robocizny, to cale £1870 (slownie tysiac osiemset siedemdziesiat funtow).
Pani Bluebell zemdlala, Pan Bluebell zaklal (skad On taka piekna lacine zna???).
Moral bajki, a wlasciwie pytanie - pewnie retoryczne: dlaczego do jasnej cholery Pan Plumber Welniana Czapeczka ma za 2 dni pracy 3 moje miesieczne pensje???? Ja wiem, ze on jest fachowcem, ale ja tez jestem fachowcem w swojej pracy. Musze sie wciaz doksztalcac (rok studiow kosztuje mnie jakies £1500), mam odpowiedzialnosc za 30 dzieciakow i wciaz strasza nas prokuratorem!!! W czym Pan Plumber Welniana Czapeczka jest lepszy ode mnie?????
Czy to nie jest bandyctwo??????!!!!! A moze jaa zle wybralam??? Na cholere mi studia i kursy, jak moglam porobic inne kursy i uprawnienia corgi i miec za dwa dni pracy prawie tysiaka????? Glupia bylam, bo mi sie wyksztalcenia tak zwanego wyzszego zachcialo!!!

Aha, bajka powinna sie skonczyc happy endem. I jest happy end! Pan Bluebell, ktory nie po to ma leb, aby na nim welniana czapke nosic, otworzyl, jak zawsze magiczny internet, poczytal,, poprzeliczal, polecial do plumberskich sklepow i powymienial SAM jakies "ustrojstwa" i Panstwo Bluebellowie znowu ciesza sie nie tylko cieplem ogniska domowego, ale rowniez goracymi kaloryferami woda w wanience :)
Koniec, czyli jak mawiaja gorale The end

[pablo_el_diablo]

a to zlodzieje!!! ja tez co moge to robie sam, moja zona jest ze mnie poki co zadowolona. np jutro wymienie filter paliwa, bede postepowal wg wskazowek z filmiku mimo ze wloski malo rozumiem:
http://www.youtube.com/watch?v=bJ04x7SU7pE
jesli bedziecie jechac przez bedford czy archers i zobaczycie kleby dymu to bedzie znaczyc, ze jescze pablo jest slabym mechanikiem haha

[bluebell]

Oj Pablo ostroznie, bo ja kazdego ranka i na Bedford i Archers jestem! :D
Wracajac do tematu, to moj maz tez sam wszystko robi - filtry zmienia, rozrzad, teraz sie plumberem zostal, a na wiosne chce murowac dom :), bo i z murarzami fachowcami tez mielismy przeboje, ale to inna ballada :) Zdolny jest i pracowity, i ja jestem dumna z Niego :) (mysle, ze Twoja zona z Ciebie rowniez!) I wydaje mi sie, ze "nasi" panowie, mam na mysli Polakow, sa wszechstronni i robotni! I potrafia wszystko zrobic, nic nie jest dla nich "tricky" i nie wzywaja "experta", zeby antene podlaczyc, czy gwozdzia przybic !
Ja tam z perspektywy czasu i miejsca, w ktorym mieszkam mysle, ze Polacy sa debesciaki!

[pablo_el_diablo]

na polakach nikt nie zarobi, to fakt. zazwyczaj nikt.

[bluebell]

na polakach nikt nie zarobi, to fakt. zazwyczaj nikt.

masz racje, ale dla nas - mowie o kobietach i zonach (zeby nie powiedziec matkach, zonach i kochankach :D ), to nie ma lepszej sytuacji niz chlop, co umie nie tylko zrobic roczny bilans, zainwestowac madrze na gieldzie, ale jeszcze autko naprawic i kolor scian zmienic, nie? :)

[pablo_el_diablo]

wlasnie moja pani mi powiedziala zebym posprzatal zabawki po dziecku a ja na to ze sprzatac to kazdy glupi by umial;p

[bluebell]

wlasnie moja pani mi powiedziala zebym posprzatal zabawki po dziecku a ja na to ze sprzatac to kazdy glupi by umial;p

hehehehe no tak, bo przeciez wy - mezczyzni stworzeni jestescie do wyzszych celow :D
zabawki! tez mi cos! co ta Twoja zona w ogole sobie wyobraza
Ty tutaj o filtrach i innych samochodowych rzeczach myslisz, a Ona o jakies tam pierdoly prosi! Toz to totalne przegiecie! :D

[pablo_el_diablo]

widze, ze sie rozumiemy :)

[bluebell]

widze, ze sie rozumiemy :)

no pewnie, ze tak!
ja tam meza moze i prosze o sniadanie do lozka, o pomoc przy farbowaniu wlosow (zacieki na plecach hehehehe), tudziez zrobieniu dobrego obiadku, ale zbieranie zabawek??? nigdy!!
No musisz sie z Nia rozmowic :wink: