Strona 3 z 5
: wt sie 26, 2008 10:01 pm
autor: pablo_el_diablo
http://picasaweb.google.co.uk/pablomali ... 2325082008
ps jak sie doczytalem roznica poziomow miedzy Pen-y-pass czyli rozpoczeciem szlaku - do szczytu - jest ok 700 m roznicy poziomow :)
ps2. link do opisu trasy kogos z zewnatrz ale ladnie pisal wiec zamieszczam :)
http://www.ultrasport.pl/przygoda_w_wal ... l,525.html
http://www.jmendys.com/snowdonia/snowdonia.html
http://www.bbc.co.uk/wales/northwest/si ... wdon.shtml
: czw sie 28, 2008 11:19 am
autor: madziula
Fotki naprawdę na poziomie, ależ żaluję, że mnie tam nie było.
: czw sie 28, 2008 10:57 pm
autor: pablo_el_diablo
ja ledwo wlazlem na te gore, a myslalem ze to bedzie spacerek, dobrze ze nie szlismy najtrudniejszym szlakiem bo bym spadl zapewne, przy moich zawrotach glowy jakie tam mialem. raz bym sie stoczyl ale thyrfing mnie zlapal w bardzo ostatniej chwili <piwo>.
: pt sie 29, 2008 12:05 am
autor: Wujek Kazek
A to wyprawa z kazkowego punktu widzenia:
http://picasaweb.google.pl/Konrad.Wiecz ... aliDoWalii
No, racja Pablo, czasem było ekstremalnie stromo, ale nadal obstaję przy stwierdzeniu, że bardziej niż mięśnie nóg bolały mnie mięśnie brzucha od śmiechu przy wieczornych kalamburach

Hej
: pt sie 29, 2008 12:25 pm
autor: Trycak
Mam pytanie, bo wybieram sie tam niedlugo. Ile czasu sie tam jedzie? Ile czasu wlazi sie na te gore? Dam rade w jeden dzien obrocic?
Trycak
: pt sie 29, 2008 3:16 pm
autor: pablo_el_diablo
1. nie jechalismy bezposrednio, gps pokazuje ok 250 mil wiec ok 4 godzin - wszystko zalezy od samochodu i odwagi kierowcy,
2. wejscie i zejscie zajelo ok 4,5 h moze troche dluzej, zapewne da sie krocej ale nie probowalismy przyspeszac, ze wzgledu na maruderow i wciaz drzemiacy u coponiektorych we krwi alkohol heh
3. Ja bym nie ryzykowal w jeden dzien, ze wzgledu na korki jakie mozna spotkac na trasie, ale jak wyjedziesz o 4 rano to dasz rade
: pt sie 29, 2008 3:34 pm
autor: Trycak
Dziekuje, wlasnie sie zastanawiamy nad noclegiem :D
: pt sie 29, 2008 6:58 pm
autor: Wujek Kazek
Pablo, poprawka! Wejście i zejście łącznie zajęło nam ok. 6 - 7 godzin. Ze schroniska się wysypaliśmy jakieś 10 po dziewiątej, a z powrotem ci co najdłużej podziwiali bajeczne widoki na szlaku zawinęli na ok. 16:40 :)
Można naturalnie i szybciej, biorąc przykład z kilku joggingowców, którzy mijali nas na szlaku dosłownie wbiegając na szczyt w szortach i koszulce, zaopatrzeni jedynie w bidon z piciem.
: pt sie 29, 2008 7:57 pm
autor: pablo_el_diablo
ok fakt, na podstawie godzin z fotek: 9:09 do 15:22 gdyby grupa byla mniejsza to by trwalo krocej ;P oczywiscie nie nazywam nikogo balastem ;)
: sob sie 30, 2008 10:42 am
autor: e-admin
Odpowiedź: 101 Dalmatyńczyków
To takie małe przypomnienie ;)
: sob sie 30, 2008 4:31 pm
autor: Kris
Jedziemy dalej :
Kto zna odpowiedz ? ;)
: sob sie 30, 2008 7:13 pm
autor: pablo_el_diablo
Pan zycia i smierci? :o

: sob sie 30, 2008 7:40 pm
autor: Kris
Zgadza sie, a ten drugi ?
: sob sie 30, 2008 7:40 pm
autor: Kris
pablo_el_diablo pisze:Pan zycia i smierci? :o

Sami Swoi ?
: sob sie 30, 2008 8:20 pm
autor: pablo_el_diablo
Kris pisze:pablo_el_diablo pisze:Pan zycia i smierci? :o

Sami Swoi ?
to byli Chlopi jak mogles nie wiedziec, co do tego powyzszego to nie pamietam:>