Brytyjski przemysł samochodowy ostro krytykuje brak zachęt dla gospodarstw domowych na zakup nowego samochodu elektrycznego po tym, jak w zeszłym miesiącu sprzedaż wśród prywatnych nabywców spadła.
Stowarzyszenie Producentów i Handlowców Motoryzacyjnych (SMMT) odnotowało we wrześniu wzrost sprzedaży nowych samochodów o 21% w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku.
W sumie zakupiono 272 610 pojazdów, a wśród najpopularniejszych modeli prym wiodą Nissan Qashqai i Ford Puma.
Popyt zwykle wzrasta we wrześniu, kiedy to przypada początek nowej numeracji tablic rejestracyjneych– w tym przypadku 73.
Organ stwierdził jednak, że ogólny wzrost transakcji był w dużej mierze spowodowany sprzedażą flotową, a nie popytem wśród prywatnych konsumentów.
SMMT podało, że 150 000 sprzedanych egzemplarzy zostało kupionych przez firmy, a sprzedaż prywatna wyniosła prawie 123 000.
Podczas gdy popyt na diesla w dalszym ciągu maleje, spadając poniżej 10 000 sztuk, ponad 105 000 egzemplarzy stanowiły modele napędzane wyłącznie benzyną.
SMMT podało, że sprzedano około 45 000 pojazdów elektrycznych na baterie (BEV) i hybryd benzynowych.
Organ dodał jednak: „Wzrost wolumenu pojazdów BEV był w całości spowodowany zakupami flotowymi, które wzrosły o 50,6%, ponieważ kupujących przyciągnęła zaawansowana technologia, wyjątkowe osiągi, mniejszy wpływ na środowisko i atrakcyjne zachęty podatkowe”.
„Z drugiej strony liczba rejestracji prywatnych pojazdów BEV spadła o 14,3%, przy czym mniej niż jeden na 10 prywatnych nabywców nowych samochodów zdecydował się w ciągu miesiąca na napęd elektryczny.
„Taki spadek podkreśla znaczenie zapewnienia kierowcom zachęt do zakupów i innych mechanizmów stymulujących popyt” – stwierdzono.